Częstuj się poradami, jak zaoszczędzić swoje pieniądze
Czy to coś dla Ciebie?
Miliardy dolarów inwestuje się co rok w szkolenie zespołów sprzedażowych, aby sprzedawali jeszcze więcej i nieustannie zwiększali obroty z roku na rok. Wysoce wyspecjalizowani eksperci są zatrudniani do takiej organizacji hipermarketów i sklepów wielkopowierzchniowych, aby konsumenci kupili produkty niezaplanowane, których nie potrzebują i aby zobaczyli okazje cenowe, które sprawią, iż kupią za dużo.
Czy jesteśmy bezradni?
Możemy uzbroić się w postanowienie o niekupowaniu w hipermarketach niczego! W ten sposób przestaniemy żywić korporacje, które uczynią wszystko, aby zmanipulować nas do dokonania zakupów i wydawania naszych pieniędzy w olbrzymich i mniejszych marketach.
Możemy zdobyć wiedzę na temat certyfikacji ekologicznej i skupić swoją uwagę jedynie na produktach, które nie są szkodliwe dla środowiska naturalnego, łącznie z wodami gruntowymi, wodą pitną, czy na przykład troską o dziką przyrodę, w tym zwierzęta, które coraz bardziej są narażone na zatrucia i śmierć.
Możemy stopniowo przekształcać nasze wybory konsumenckie oraz codzienne nawyki, aby wreszcie kupować mniej, ale za to bardziej odpowiedzialne produkty. Decyzja należy do nas, czy zechcemy wydawać mniej naszych pieniędzy, aby móc pracować mniej i zacząć odczuwać mniejszą presję finansową.
W końcu, kiedy przejdziemy naszą podróż w kierunku redukcji zakupów, zaobserwujemy nadwyżki gotówki w kieszeni i wówczas możemy zastanowić się, które jeszcze sfery życia zmienić.
Minimalizm i czystość przejawia się też w relacjach, które tworzymy z ludźmi, w pracy, jaką wykonujemy. Nagle nasza przyszłość zaczyna rysować inne kształty, zaczynamy bardziej cenić nasz czas i siłę życiową, którą staramy się rozsądniej inwestować w coś, co ma sens. Potem zaczyna się etap zarażania tą wolnością innych.
Jednym ruchem portfela możesz zagłosować na manufaktury bazujące na szklanych opakowaniach, systemach napełniania i odmówić radykalnie produktów zapakowanych w plastikowe opakowania jednorazowe. Producenci nie przeoczą zmiany zachowań konsumentów i dostosują swoją produkcję do preferencji rosnącej niszy.

Zdając sobie sprawę, jak bardzo szkodliwe są produkty typu fast food, naszpikowane sztucznymi dodatkami, chemią rolną, napromieniowanymi przyprawami – łatwo jest porzucić przetworzoną „żywność”, zapakowaną w styropianowe pudełka, czy podane w naczyniach z tworzywa (lub papierowe, ale i tak wyściełane warstwą wodoodporną z tworzywa…).

Cukier zabiera nam młodość, zdrową skórę, sprawną pamięć i z każdym kęsem zwiększa ryzyko nowotworu. Warto słodki smak zaspokajać naturalnymi, ekologicznymi owocami, najlepiej świeżymi, sezonowymi i lokalnymi. Ale jeśli nie ma takich pod ręką, miej w domu kilka porcji suszonych owoców jako przekąski na tzw. „głoda” ! Zdobądź suszone morele, wiśnie, jabłka, śliwki lub choćby rodzynki, czy smakowitą żurawinę.

Warzywa są zdrowe, ale pod warunkiem, że nie były podlewane czy pryskane chemią rolną. Nie daj sobie wmówić, że „bez chemii nie urośnie”, bo to zabójczy blef, któremu ulega większość, ale też większość ludzi choruje. Podejmij decyzję na TAK i zobacz, jak poprawi się Twój stan zdrowia, nastrój i wydajność, gdy zaczniesz wybierać żywność wyłącznie lub chociaż w 80% BIO!

Osoby z krajów rozwiniętych, czyli również Polacy – jedzą 4-5 x za dużo mięsa na głowę na rok. Gdybyśmy spożywali chociaż 4 razy mniej mięsa, chorowalibyśmy rzadziej na nowotwory i choroby serca, ale w obliczu ogromnych budżetów reklamowych branży mięsnej, trudno jest nam oprzeć się pokusie jedzenia CODZIENNIE. Podejmij wyzwanie i postaraj się uczynić chociaż 3 dni w tygodniu bez mięs i wędlin, zamieniając białka zwierzęce na roślinne. Obserwuj również jak poprawia się Twoje zdrowie. Mięsa zamawiaj tylko ze źródeł ekologicznych!

Trudno się nie zorientować, że niemal cała odzież obecnie dostępna w sklepach jest wykonana z tkanin syntetycznych lub mieszanek z bawełną, której produkcja wiąże się z największym na świecie użyciem pestycydów! Jeśli chcemy ubierać się świadomie i etycznie, wybierajmy lokalnych wytwórców, którzy szyją ubrania z naturalnych tkanin, najlepiej certyfikowanych znakiem Gots lub Oeko-Tex. Nie tylko skóra odetchnie od chemii, ale zacznie naprawdę oddychać.

Producentom najbardziej znanych marek mówimy NIE! Ogólnoświatowe koncerny dewastują środowisko naturalne, nasze zdrowie i lokalną produkcję. Mamy już wiele ekologicznych marek kosmetycznych, które porzuciły receptury zawierające syntetyczne kompozycje zapachowe, pochodne ropy naftowej i szkodliwe konserwanty, czy SLSy. Szukajmy wyrobów ze znakiem EcoCert Organic lub COSMOS.

Nie dość, że wydasz mniej pieniędzy, rezygnując z setek plastikowych wyrobów domowych, to poczujesz wyraźną różnicę, sprawiając sobie przyjemność od czasu do czasu wybierając dla siebie stolik z drewna, czy świeczki z eko soi. Pomyśl o kocu zrobionym na drutach z naturalnej włóczki, lnianym obrusie i drewnianej misie. Wyobraź sobie, że nie ma u Ciebie w domu plastikowych przedmiotów, jak będziesz się wtedy czuć? Czyż nie wspaniale?

Jeszcze wiele osób zaciągnie kredyty na pół życia, zanim wszyscy zdamy sobie sprawę, jak bardzo jesteśmy prowadzeni do niewoli finansowej, skazani na nielubianą pracę, bo trzeba płacić raty… Małe jest piękne! Człowiek wcale nie potrzebuje setek metrów do życia w komforcie! Wybieraj mniejszy metraż, bądź niezależny finansowo i nie przejmuj się oceną znajomych! Jak mówił Cyceron: „Kiedy masz ogródek i bibliotekę, to masz wszystko, czego potrzebujesz.”

Zanim zdecydujesz się na stały związek rozważ jednak praktyczny aspekt samowystarczalności. Czy Twoja ukochana/y, to uzdolniona osoba, potrafiąca „zrobić coś z niczego”, tzw. złota rączka? A może wręcz odwrotnie: zwariowana na punkcie zakupów – polująca podczas wyprzedaży na ciekawe bibeloty? Warto wziąć pod uwagę takie walory jak gospodarność, odporność na promocje i znajomość zasad zero waste.

Dziś łatwiej jest coś kupić niż naprawić, znikają wykonawcy takich usług jak naprawa obuwia, czy kaletnictwo. Nawet dobrej krawcowej nie znajdziesz tak łatwo! Jednak nie poddawaj się, zmieniaj fleczki w obcasach, naprawiaj podeszwy w kozakach, obetnij nudne jeansy, żeby mieć świetne krótkie spodenki i nie przejmuj się tym, że zakładasz tę samą sukienkę już dziesiąty raz! Rotuj torebki, ale unikaj kupowania nowych, wymieniaj się ze znajomymi, to może być nawet zabawne!

Kiedy koszulka lub pościel dokonały Twoim zdaniem żywota – nie wyrzucaj ich! Potnij na kawałki i zrób z nich ściereczki do sprzątania, unikniesz kupowania mopów z plastiku czy sztucznych gąbeczek! Ścierka użyta kilka razy zapobiegnie kupowaniu syntetycznych produktów ze sklepu, a pomyśl ile takich darmowych ściereczek możesz mieć w ciągu roku, jeśli przestaniesz wyrzucać odzież do śmietnika. Może uda się uniknąć kupowania gąbek i mopów w 100%? Sprawdź, czy dasz radę, warto spróbować!

Trudny temat: doniczki i plastikowe elementy w hodowli roślin… Ale jednak warto podjąć rękawicę i wybierać gliniane, betonowe i porcelanowe doniczki w miejsce tych z tworzyw sztucznych, udających przecierany beton czy drewno… Oprócz walorów ekologicznych, spójrzmy również na efekt estetyczny naszych wyborów – rośliny w prawdziwych donicach mogą sprawić, że nasz taras, balkon czy ogród mogą wyglądać jak z bajki!

Kiedy przestaniesz kupować odzież (bo będziesz od teraz twardym selekcjonerem), produkty spożywcze z plastiku, artykuły domowe z ropopochodnych tworzyw i wielu bibelotów, które dotychczas tak łatwo wpadały w ręce, pomyśl – ile pieniędzy zostanie w Twoim portfelu? Zaoszczędzone pieniądze możesz przeznaczyć na literaturę, która rozwinie Twoje horyzonty, na organiczną żywność, która zapewni Ci długofalowe zdrowie i będzie trzymać na dystans od instytucji typu szpital czy apteka. Zainwestuj te pieniądze w siebie i budowanie trwałej i szeroko zakrojonej wolności.
